Kwestia tego jak znaleźć klientów jako freelancer, to najtrudniejsza część naszej pracy. Od tego dla kogo pracujesz, zależą nie tylko twoje dochody, ale także to czy twoja wartość, jako specjalisty, będzie systematycznie rosła.
Wiele osób, które dopiero zaczynają pracować jako freelancer, widzi jedynie różowe strony swojego wyboru – praca z domu, z kawiarni a może nawet z tropików, to wszystko jest tak atrakcyjne, że łatwo pomyśleć, że wszystko, czego teraz potrzebujesz, to tylko nieskończony strumień zleceń. Zostanie freelancerem wiąże się jednak z koniecznością odpwiedzenia sobie na pytanie, jak znaleźć klientów jako freelancer. I zwykle ta odpowiedź jest potrzebna bezzwłocznie.
W tym artykule chcę ci pokazać, dlaczego niekoniecznie prawdą jest to, że czym więcej mamy pracy, tym lepiej. I do jakich rezultatów może doprowadzić uleganie temu przekonaniu. Pokażę ci także alternatywne podejście do współpracy z klientami jako freelancer i korzyści z niego wynikające.
Wspominałam, że większość świetnych zleceń, jakie kiedykolwiek zrealizowałam, były efektem systematycznej pracy włożonej w ich pozyskanie. Że w ten sposób nawiązałam współpracę ze znanymi na świecie markami. Szukanie klientów i zleceń na własną rękę nie jest łatwe, ale zdecydowanie jest warte zachodu.
Są jeszcze trzy ważne wątki, które chciałabym w tym temacie dodać.
Jak znaleźć klientów jako freelancer i dostać dobre zlecenia?
Szukanie zleceń na większości portali z ofertami zleceń dla freelancerów oznacza ogromną konkurencję i pokusę obniżania ceny. W efekcie praca jaką wykonujemy jest słabo płatna, a co z tym nierozerwalnie związane, projekt jest niższej jakości. To prowadzi prosto w pułapkę pracy non stop i konieczności nadrabiania ilością.
W rezultacie portfolio osoby, która pozyskuje zlecenia tylko z takich źródeł, to przypadkowa kolekcja słabej jakości projektów na wszystkie tematy. Wielu początkujących freelancerów ulega złudzeniu, że czym szerszy zakres tematyczny ich prac, tym lepiej. Czym bardziej przekrojowe portfolio, tym łatwiej o dobre zlecenia.
W praktyce jest jednak dokładnie odwrotnie.
Jak znaleźć najlepszych klientów? Dzięki specjalizacji!
Jeśli chcesz rozwijać się zawodowo i systematycznie zarabiać coraz więcej, sam powinieneś kontaktować się z firmami, na współpracy z którymi ci zależy. W pierwszej części artykułu o tym jak szukać klientów jako freelancer pisałam jak stworzyć listę takich firm i według jakich kryteriów ich dobierać.
Pójdźmy jednak krok dalej. Skoro już potrafimy wybrać firmy i skontaktować się z nimi, to w tym momencie nasuwa się pytanie: dlaczego dana firma miałaby zainteresować się współpracą z właśnie z tobą?
Odpowiedzią na to pytanie jest specjalizacja.
Atrakcyjne zlecenia i stawki pojawiają się wtedy, gdy potencjalny klient traktuje cię jako specjalistę i źródło wiedzy w danym temacie.
Wiem, że się powtarzam, ale popatrz na to jeszcze raz. Jeśli jesteś osobą, która zna się na wszystkim, to nikt nie będzie miał powodu nawet by cię zapamiętać (wszyscy wiedzą, że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do …).
Bo czy jest możliwe, aby jednocześnie znać się na SEO tak jak Matt Cutts, na mediach społecznościowych jak Monika Czaplicka, w copywritingu być Ogilv’ym XXI wieku, być PR-owcem, do którego dziennikarze sami wydzwaniają, jednocześnie potrafić każde słabe zdjęcie zamienić w obraz wart głównej nagrody na World Press Photo, a w międzyczasie bezbłędnie wykonywać tłumaczenia kart charakterystyki MSDS z chińskiego na włoski?
Odpowiedź brzmi – nie. Każdy z tych tematów sam w sobie jest na tyle obszerny, że można spokojnie podzielić go na kilka osobnych specjalizacji.
Na ilu rzeczach można się dobrze znać? Realnie na 2-3 (choć zaczynać lepiej od jednej).
Jeśli boisz się postawić wszystko na jedną kartę, spróbuj tego: wybierz jedną wąską specjalizację i udowodnij, że jesteś w tej dziedzinie zauważalnie lepszy niż konkurencja, a osobno stwórz ofertę ogólną. Wystarczy pół roku systematycznego rozwoju obu, byś zauważył, która praktyka będzie przynosić lepsze efekty finansowe, ciekawsze zlecenia oraz klientów, którzy będą traktować cię tak, jakbyś chciał być traktowany.
Tylko nie daj się ponieść wyobraźni. Specjalizacja nie może być obietnicą bez pokrycia. Jeśli w ogóle oferujesz klientom obsługę mediów społecznościowych, to nie wychylaj się jeśli twój największy fanpage obserwuje 400 osób.
Co to znaczy być specjalistą? Między innymi to, że jesteś na bieżąco w danym temacie, znasz historię, teorię i jesteś świetny w praktyce. Wyglądasz też czasem poza polskie podwórko. Masz wiedzę, która dla firm jest cenna i chętnie się nią dzielisz. Masz w zanadrzu mnóstwo ciekawych wątków, które chętnie podsuwasz jako przynęty swoim potencjalnym (tfu, przyszłym) klientom.
Specjalizacja to jedyny słuszny kierunek. Trzymaj się go, a z czasem będziesz realizować coraz ciekawsze projekty dla większych i bardziej prestiżowych klientów.
Jak zachęcić klienta do współpracy? Proponuj rozwiązania
Jeszcze jeden krok do przodu. Zamiast pytać o możliwości współpracy i tylko mówić o tym, jak świetny jesteś, od razu udowodnij, że masz coś ciekawego do zaproponowania. Kontaktuj się z firmami, by proponować im szyte na miarę rozwiązania (oczywiście ma to sens, jeśli wartość zlecenia jest duża).
Przyjrzyj się działaniom firmy, na tyle dobrze, by zaproponować im logiczny krok do przodu. Nie dasz się zapomnieć, jeśli osoba, z którą będziesz rozmawiał, odniesie wrażenie, jakbyś od dawna pracował dla tej firmy. Jeśli trafisz na właściwą osobę, wcześniej czy później ta osoba stanie się twoim klientem.
I jak już złapiesz dobrego klienta, to pamiętaj o tym, by mieć swoje standardy współpracy i możesz liczyć na to, że będziesz robił to, co naprawdę chcesz robić.
A Ty jak szukasz klientów? Jak myślisz, czy lepiej pracować nad wieloma słabo płatnymi zleceniami, czy jednak rzadziej wykonać lepiej płatne zlecenie?
Czytaj więcej:
- Kurs pozyskiwania klientów premium dla freelancerów.
- Pozyskaj klientów premium z Polski i zagranicy – zapisz się na bezpłatne mini-szkolenia online.