Y: Max, jak to się stało, że zacząłeś grać w pokera online?
M: To po prostu się stało. Miałem znajomych, których swego czasu odwiedzałem praktycznie codziennie, oni często grali w pokera w domu. Początkowo nie grałem, bo nie wiedziałem jak. Po mojej pierwszej grze postanowiłem, że jeśli mam zamiar grać dalej, to muszę się tego nauczyć. Kupiłem dwie książki o pokerze, które dziś są może trochę przestarzałe, albo inaczej to ujmując, są pewnego rodzaju klasykami w pokerowym świecie. Były to „Super System” Doyla Brunsona i „Teoria Pokera” Davida Sklansky. Te książki uczyniły mnie najlepszym zawodnikiem w naszej domowej drużynie. Potem zagrałem kilka razy w kasynie i zanim się obejrzałem, grałem już przez sześć dni w tygodniu w takich kasynach jak Commerce i Bicycle w Los Angeles. Potem zacząłem grać online.
Y: Chciałabym na chwilę cofnąć się jeszcze dalej. Czym się zajmowałeś zanim to wszystko się wydarzyło?
M: Studiowałem Nauki Polityczne na uniwersytecie w Kalifornii, USA i pracowałem w sklepie odzieżowym mojego taty. Z pokera było więcej pieniędzy, więc po prostu grałem. Ostatecznie przerwałem studia 6 lat temu, by podróżować, ale mam zamiar któregoś dnia na nie wrócić.
Y: Trudno jest zacząć zarabiać? Jestem bardzo ciekawa jak to działa.
M: Bardzo trudno. Jednak – z drugiej strony – w 2003 roku amatorski gracz Chris Moneymaker został zwycięzcą World Series of Poker Main Event w Las Vegas (najbardziej prestiżowy cykl turniejów pokerowych na świecie – przyp. tłum.) wygrywając tego dnia 2 500 000 $. Swoją „wejściówkę” w postaci 10 000 $ wpisowego również wcześniej wygrał za 39 $. To w pewnym sensie stało się iskrą, która roznieciła chęć do gry wśród bardzo wielu ludzi. W Stanach Zjednoczonych nastąpił prawdziwy poker boom, nazywany też czasem efektem Moneymakera.
Y: I zaczęły się złote czasy, dla każdego kto choć trochę potrafił grać…
M: Tak, dokładnie. Rzesze rekreacyjnych graczy z niewielkim zrozumieniem pokera topiło w grze miliony dolarów. A to oznaczało, że łatwo było ich pokonać. Od 2011 roku gra stał się już trochę trudniejsza, bo coraz więcej ludzi zaczęło korzystać z rosnącej w tym czasie ilości źródeł wiedzy, takich jak filmy szkoleniowe, stąd sama gra stała się bardziej taktyczna. I wtedy wydarzył się dzień nazywany przez pokerową społeczność Czarnym Piątkiem – rząd Stanów Zjednoczonych na zawsze zablokował trzy największe amerykańskie serwisy internetowe do gry w pokera online, a sama gra stała się nielegalna i tak jest do dnia dzisiejszego. To wyeliminowało wszystkich rekreacyjnych graczy, a najlepsi Amerykanie wyjechali zagranicę, by dalej grać. Gra online stała się dużo trudniejsza.
Y: Jak wygląda światowa scena pokerowa w 2015 roku?
M: Ostatnio jechałem do Los Angeles z mojego apartamentu w Rosarito (miasteczko w Meksyku niecałą godzinę drogi od granicy z USA – przyp. tłum.) razem z bardzo, bardzo dobrym amerykańskim graczem. Przedstawił mi swoją teorię, w której myślę, że jest dużo sensu. Poker jest amerykańską grą. Gra się w niego wszędzie: grają w niego studenci w akademikach, robotnicy na budowie, adwokaci na imprezach, strażacy, pracownicy przemysłu itd. W Stanach Zjednoczonych wszyscy grają w pokera. Poker jest częścią naszej kultury. Nie grają jednak po to, aby wygrać, grają dla samej gry. Europejczycy są inni. Gdy zaczynają grać przykładają wagę do strategii, uczą się zasad, robią to by stać się dobrymi graczami. Skandynawowie, Rosjanie, mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej, Brazylijczycy nie zastąpią tych, którzy rzucili grę w Czarny Piątek, dlatego, że większość z nich gra, nie tyle dla sportu, co po to, aby osiągnąć w grze wysoki poziom.
Podsumowując, wszystkie te okoliczności sprowadzają się do tego, że dziś, pokerowa scena jest niezwykle konkurencyjna. Złote czasy minęły, przynajmniej na razie. Nadal najłatwiej wygrać w pokera na żywo, w kasynie. Mimo wszystko chcę zaznaczyć, że z odpowiednią motywacją i chęcią nieustannego uczenia się, poświęcania wielu godzin na grę, można zarobić przyzwoite pieniądze.
Y: Mówisz, że z tego da się żyć. Masz na myśli regularny dochód z gry w pokera online?
M: Tak. Jeśli jesteś utalentowanym graczem możesz zarobić na przyzwoite życie. To prawda, że nigdy nie wiesz ile zarobisz danego dnia, w danym miesiącu. Z odpowiednim nastawieniem i dobrym wyborem gier (takich, w których istnieje spore prawdopodobieństwom, że z czasem możesz wygrać), z takich gier w perspektywie długoterminowej, możesz osiągnąć zysk.
Y: Ta gra nie ma dobrej reputacji… Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa?
M: Uważam, że gra się stosunkowo bezpieczne. W grze online zawsze jest ryzyko, że ktoś gra na wielu kontach jednocześnie, albo że ktoś inny doradza graczowi na przykład przez Skype, albo że grający nie są osobami, ale botami. Słyszałem, że niedawno złapano takiego bota grającego w Pot Limit Omaha na PokerStars i stawki wejściowe musiały zostać zwrócone zawodnikom. Są również tacy, którzy kupują informacje o historiach rozdań, aby uzyskać informacje na temat swoich przeciwników. Gdy w grę wchodzą pieniądze ludzie potrafią znaleźć sposób, na to by zyskać przewagę. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo osobiste, społeczność pokerowa dziś nie do końca pokrywa się z obrazem z dawnych czasów. Jest pełna ludzi wykształconych, nerdów lubiących grać w gry komputerowe, ludzi którzy po prostu lubią strategię, itp. Z drugiej strony przyciąga też degeneratów, ale są to nieliczne jednostki, które nie mają realnego wpływu na bezpieczeństwo.
Y: Powiedz o swoim najlepszym dniu i największej wygranej.
M: Moja największa wygrana to 15 000 $, ale z reguły nie gram o wysokie stawki, w których prawdopodobieństwo straty pieniędzy jest duże. Największa strata to jakieś kilka tysięcy dolarów, nie pamiętam dokładnie jaka to była kwota. Niedawno straciłem 1 500 $, gdy grałem w kasynie Millionare Maker w Las Vegas.
Y: Ile pieniędzy potrzeba, by zacząć grać w pokera?
M: Zarządzanie kapitałem jest niezwykle ważne. To naprawdę zależy, w które gry i na jakim poziomie chcesz grać. Często akceptowane zasada w turniejach jest taka, by mieć co najmniej 100 tzw. buy-ins. To znaczy, że jeśli chcesz grać w turniejach po 10 $ należy mieć co najmniej 1 000 $. W 100-dolarowych turniejach powinieneś mieć 10 000 dolarów itd.
Y: Jak wygląda Twój dzień i jak dużo czasu poświęcasz grze?
M: Nigdy nie grałem na ilość. Za każdym razem, kiedy miałem wystarczającą ilość pieniędzy przeznaczałem je na podróże. Gdy gram w kasynie, zwykle zaczynam grę około siódmej wieczorem, a kończę około czwartej nad ranem. Jeśli gram online rejestruję się od dziewiątej rano do drugiej po południu, a potem gram dopóki turnieje się nie skończą. Zwykle gram od czwartej po południu do dziesiątej wieczorem. Gdy gram dużo, spędzam na grze około 40 godzin tygodniowo. Znam graczy, którzy grają po 60 godzin i więcej, ale nigdy nie byłem jednym z nich.
Y: Dużo podróżowałeś. Które kraje odwiedziłeś, dzięki wygranym?
M: Zwykle nie zostaję w jednym miejscu zbyt długo. Mieszkałem w Chaing Mai w Tajlandii, w Makao i w Rosarito w Meksyku. Wynajmowałem też dom w Puerto Escondido w Meksyku. Spędziłem 4 miesiące w Calgary w Kanadzie grając w pokera w kasynach i w Phnom Penh w Kambodży. Zwiedziłem całą Europę w sześć miesięcy i Azję przez dwa lata. Mój pierwszy wyjazd był do Izraela, Jordanu i Egiptu. W sumie podróżowałem w Kanadzie, Meksyku, Izraelu, Egipcie, Jordanie, Wielkiej Brytanii, Turcji, Bułgarii, Serbii, Bośni, Rumunii, Austrii, Polsce, Armenii, Gruzji, Indonezji, Malezji, Tajlandii, Indiach, Nepalu, Laosie, Birmie, Kambodży, Wietnamie, Chinach, Singapurze, Korei Południowej na Węgrzech, Ukrainie i na Słowacji.
Y: Masz jakieś plany na następne podróże?
M: Bardzo bym chciał jechać w podróż z mojego domu w Los Angeles do Patagonii, ale zajmie mi to jeszcze kilka lat, aby przygotować się do tego wyjazdu. Zawsze myślałem, że to będzie moja kolejna wielka podróż po powrocie z Azji. Chciałabym też któregoś lata przejechać na rowerze z Oregonu do Waszyngtonu DC, zrobić John Muir Trail w Kalifornii, którego przejście zajmuje około trzech tygodni. Mam też przyjaciela w Stambule, który ma vana i chce jechać nim do Indii, nie chciałbym przegapić tej możliwości. W najbliższych planach jest jednak południowy Meksyk i tam pewnie zostanę na jakiś czas.
Y: Jaką radę dałbyś początkującym?
M: Nieustannie się ucz, pracuj nad techniką i staraj się być coraz lepszym graczem. Bo poker nie jest łatwym i przyjemnym sposobem na to, by zarobić na łatwe i przyjemne życie.
Jeśli naprawdę chcesz nauczyć się grać w pokera powinieneś czytać dobre książki, korzystać ze szkoleń i tutoriali. Najlepszym miejscem do tego żeby się uczyć jest prawdopodobnie strona Run it once. Jeśli zamierzasz grać online, postaw na coaching, znajdź kogoś doświadczonego, kto będzie analizował twoją grę. TwoPlusTwo jest największym pokerowym forum i wspaniałym źródłem opinii doświadczonych graczy, można tu również znaleźć trenera. Jest też świetny podcast Barta Hansona.
Bądź ze sobą uczciwy, też z poziomem na jakim grasz. Nie nastawiaj się na pieniądze, ale na to by stać się dobrym graczem, częścią tego jest również umiejętne zarządzanie kapitałem.
Y: Dzięki Max za chęć podzielenia się z nami swoimi doświadczeniami.
1 Comment
Witam! Fajny artykuł. Ciekawa seria wywiadów z cyfrowymi nomadami. Czekam na wywiad z kimś kto ma model biznesowy oparty na drop shippingu 🙂 pozdrawiam