Społeczność nomadyczna zdecydowanie rośnie, co sprawia, że mamy szansę poznać wielu interesujących ludzi, ale musimy być także przygotowani na wiele pożegnań. Utrzymanie relacji z ludźmi to chyba najtrudniejsza część nomadycznego życia!
O ile z randkami nie ma problemu, to zostanie z kimś na dłużej jest już o wiele trudniejszym tematem. W końcu trzeba się dogadać, co do wspólnych planów podróżniczych, a to na etapie, kiedy mieszka się jeszcze osobno, może być nie lada kłopotem.
Związki na odległość zwykle po jakimś czasie się rozpadają. Jak więc znaleźć drugą połówkę, jeśli mieszka się wszędzie i nigdzie?
Największe szanse na dłuższe randkowanie są tam, gdzie cyfrowi nomadzi przyjeżdżają na dłużej. Jednym z takich miejsc jest Chiang Mai, Bali, czy Barcelona, być może również Las Palmas de Gran Canaria.
W tych miejscach społeczność jest największa i organizowanych jest najwięcej spotkań i wydarzeń. Warto brać w nich udział, integrować się i poznawać ludzi.
Na swoje miejsca docelowe nie wybieraj tych, w których nie ma nomadycznego środowiska.
Niedawno koleżanka-mężatka, powiedziała mi, że gdyby teraz miała znaleźć fajnego chłopaka, to szukałaby tam, gdzie faktycznie ma szansę go spotkać. Druga na pytanie o to, jak znalazła męża, powiedziała, że umawiała się tylko z chłopakami, którzy chcieli mieć dzieci, bo sama szybko chciała założyć rodzinę. Niby proste, ale wcale nie takie oczywiste!
Często szukamy nie tam, gdzie trzeba. To znaczy, jeśli chciałbyś poznać aktywną osobę, która lubi sport to zamiast podrywać dziewczynę z papierosem w barze lub na imprezie, lepiej, jeśli weźmiesz udział w weekendowej wycieczce w góry, czy innym wydarzeniu sportowym.
Jeśli będziesz pracować sam/a ze Starbucksa, szanse, że spotkasz drugiego nomadę są niewielkie.
Znacznie je zwiększysz, jeśli zamiast tego będziesz pracować z coworkingu. Najlepiej takiego, który organizuje ciekawe aktywności po pracy, na przykład wspólne wyjścia na kolację, wycieczki, czy prezentacje, wtedy faktycznie ludzie mają więcej czasu na to, by poznawać innych i integrować się.
To grupa na Facebooku dla nomadów, którzy szukają swojej drugiej połówki. Można się na niej umawiać na randki i wspólne wyjazdy. Warto zajrzeć.
Istnieje również aplikacja Nomad Soulmates, która jest nomadycznym odpowiednikiem Tindera. Nomad Soulmates organizuje również wyjazdy dla singli. Także ciekawa możliwość.
Meetup to strona, która pokazuje wydarzenia w Twojej okolicy organizowane przez zwykłych ludzi.
Jeśli chcesz poznać ludzi, to warto tu zaglądać. W dużych miastach wydarzeń jest naprawdę wiele. To nie tylko spotkania tematyczne, wieczorki językowe, aktywności sportowe, ale też weekendowe wycieczki i prywatne imprezy, czy pokazy filmów.
Każdy ma swoje zdanie na temat Tindera. Wiadomo jednak, że myśląc o randkach, Tinder wygrywa pod względem częstotliwości zastosowań, bo jest praktycznie wszędzie. Ta aplikacja nie jest jednak dla każdego, ale kto wie. Być może warto spróbować.
A może chcesz poznać kogoś jeszcze przed wyjazdem? Możesz dać znać o sobie na grupie Cyfrowi Nomadzi. W tym poście możesz umówić się na randkę, a tutaj na wspólny wyjazd.
Powodzenia w szukaniu miłości! <3