[…] Szukasz czegoś innego? Przeczytaj o pracy zdalnej dla copywritera. […]
Wszystko zależy na pewno od umiejętności. Jak jesteś w czymś bardzo dobry, cokolwiek to jest, to nie ma siły, żebyś na tym nie zarabiał 😉 Zgadzam się z Justyną i uważam, że jej widełki nie są przereklamowane. Sama jestem copy, podróżuje tak jak ona i wiem, że można zarobić, jak tylko się chce. Podpisuję się więc rękami i nogami 😉 Jak będziecie chcieli zrobić wywiady z polskimi digital nomadami, to pisz do mnie! To mógłby być fajny materiał 😉
Tekściara, tak szukamy interesujących osób, które pracują zdalnie, są freelancerami lub prowadzą swoje firmy, mieszkają i podróżują w ciekawych miejscach na świecie. Proszę wyślij mi maila przez zakładkę “kontakt” na stronie!
Na początek zawsze można skorzystać ze stażu w pewnych agencjach PR bądź współpracować z portalami zrzeszającymi Copywriterów. Sam o tym pisałem na swoim blogu 🙂 Pozdrawiam!
Zdecydowanie dobry pomysł! Choć polecam staże tylko w dobrych, znanych firmach, takich, które faktycznie zrobią wrażenie na przyzłych klientach 🙂
W kwestii dla tych którzy szukają zleceń zapraszam na nowo powstająca stronę http://copywriters.com.pl. Strona dopiero jest dostępna od 2 dni. Oczywiście działa bez problemów i można już się rejestrować tak więc zapraszam do obejrzenia i do zobaczenia na copywriters.com.pl
9 komentarzy
Pytanko. Skąd wzięliście te kwoty w zarobkach? 3k dla początkującego copywritera to jakaś abstrakcja. Super extra zlecenia, z których jest fajny hajs (czyt. klient, który ma fajny budżet na takie działania) trafiają zwykle do agencji, które mają doświadczenie w obsługiwaniu takich marek i zwykle robią to kompleksowo. Przy wyborze agencja/freelancer klienci, których na to stać raczej nie mają dylematów. Zarobki początkującego copywritera to raczej marne grosze, tak samo marne, jak i zlecenia, które ktoś jest w stanie złowić bez żadnego doświadczenia. Czepiam się, bo moim zdaniem to przekoloryzowany obraz rzeczywistości.
Justyna, dzięki za cenne uwagi. Rozumiem, że mówimy o kreatywnym copy. Kwoty o zarobkach podaję z własnego doświadczenia i z tego co wiem od znajomych, którzy pracowali w agencjach w Warszawie i przeszli “na swoje” po jakimś czasie. Faktycznie nie wiem jakie są stawki teraz w agencjach na umowie, wiem natomiast, że agencje średnio fakturują godzinę pracy copywritera na 210 zł netto (badania SAR).
Gdy zaczynałam pracować zdalnie i szukałam zleceń razem ze zleceniami w j. angielskim tyle mniej więcej wychodziło na miesiąc, ale przy czym faktycznie zdarzało się nie raz pracować w weekendy, albo po kilkanaście godzin dziennie. Moją motywacją był wyjazd, więc się nie zastanawiałam. Myślę, że 3 tys. to jest nadal realna kwota, dla kogoś kto aktywnie szuka klientów, albo pracuje z kilkoma agencjami interaktywnymi, od których ma zlecenia. Trudno zarobić cokolwiek jeśli nie ma się inicjatywy, a i z inicjatywą nie jest łatwo, bo w Polsce małe firmy głównie nastawiają się na cenę a nie na jakość, ale nie wszystkie.
Jest też inna strona tej sytuacji – pracowałam z różnymi osobami i często z copywriterami przy różnych projektach, często to co dostawałam było kompletnie nieadekwatne do sytuacji, albo zdarzały się błędy, albo mimo szczegółowych opisów, dostawałam coś kompletnie innego, albo plagiaty. Tak jakby ktoś wychodził z założenia, że skoro jest copy to należą mu się pieniądze bez względu na to co wyśle. Myślę, że na tym nie da się zarobić.
Dobrego copywritera, nie tylko takiego, który wymyśla i pisze, ale też rozumie sytuację klienta/zleceniodawcy znaleźć jest ciężko. Stąd też niektórzy wychodzą z takiego założenia, że jak już go znajdą to nie zmieniają na innego. Obecnie mam taką sytuację, że firma z którą pracowałam przez rok na preferencyjnych stawkach odeszła po tym jak stawki poszły mocno w górę. Domyślam się, że pracowali z kimś innym, ale się nie udało i po pół roku od ostatniego maila wrócili do mnie. Są klienci, którzy płacą za komfort pracy, za to, że dostają na czas, za to, że ktoś zrozumiał brief, że zlecenie jest skończone po wymianie dwóch maili, a nie siedemdziesięciu poprawkach. Przy tym bardzo ważne są ceny. W Polsce ludzie zaniżają ceny, to jest powszechne i to jest oczywisty powód dla którego trudno zarobić nawet te 3 tys.
To wszystko składa się na mocno złożony obraz, w którym najważniejsze czynniki to cena-jakość-klient.