Hej! Busik to IMHO bardzo fajny pomysł (a bus 4×4 to w ogóle marzenie)! Gdybyśmy kupowali jeszcze raz auto padłoby pewnie właśnie na busa, bo i miejsca więcej i mniej pali i z reguły tańszy w utrzymaniu jest (Toyota ma mega drogie części zapasowe). Zresztą jeśli wrócimy do Europy to pewnie busa nabędziemy i będziemy nim jeździć po okolicy szukając ciepła gdzieś bliżej Polski 😉
2.5k złotych to kosmiczna cena! Z tego co pamiętam za jakieś 4k złotych można już wysłać auto z Europy do USA. A z samej Europy do Islandii chyba też nie jest jakoś baaardzo drogo! Ale za tyle to bym się chyba też nie zdecydował, tym bardziej, że na Islandii paliwo pewnie jest dosyć drogie.
W Islandii nie byliśmy, ale chętnie byśmy się wybrali 🙂 Może za rok, jeśli będziemy już w Europie? Jakbyście jednak w międzyczasie szukali słońca to zapraszamy do Ameryki Południowej, do której chcemy się przepromować w lipcu!
Wlasnie pisałam w drodze i nas rozlaczylo. To od nowa. Dziekujemy za zaproszenie 🙂 ale po sezonie sami nie wiemy gdzie bedziemy dalej 🙂 moze tu moze tam. a co do paliwa to tu kosztuje 220 ISK a 100 ISK to koło 2.8 PLN wiec lekko drozej niz w Polsce. a co do Promu to fakt drogi, ale mamy przystanek na Wyspach Owczych :))) wiec dla tych widokow waro!!! Sami z checia przynajmniej ja bym chciala stac sie takim Cyfrowym Nomadem ale to dla mnie nie takie latwe 🙂 ale moze sie uda 😀 pozdrowienia z chlodnej acz pieknej Islandii
[…] i Południową? Na szczęście szybko się okazało, że nie my pierwsi wpadliśmy na taki pomysł. Cyfrowi Nomadzi przejechali przez trzy Ameryki, DC Adventures buszowali kilka miesięcy terenówką po Ameryce […]
6 komentarzy
kurde, jeśli dla Was auta 20 letnie są za stare to serio już nie wiem, gdzie jest granica 😛 nie mniej jednak podziwiam, chociaż 15 litrów na 100km to w olbrzymia ilość, dla mnie nie do zaakceptowania. Starą Ravke dorwałem za 4 000 usd i paliła w porywach na trasie 10l.
20-letnie nie są dla Ciebie stare? 🙂 Wiesz… jeśli miałbym teraz kupować to pewnie kupił auto z 2002-2005 za jakieś $8-10k żeby uniknąć tych wszystkich drobnych usterek, z którymi z racji wieku (i przebiegu) auta musimy się czasem mierzyć. A niestety ciężko tu o kompetentnych mechaników, więc koszta się piętrzą.
Wiesz… porównywanie RAVki i FZJ80 to trochę bez sensu 🙂 To auta zupełnie innej klasy… Super spalanie, ale miejsca w środku pewnie mało, a możliwości terenowe są ograniczone. Z takim spalaniem to znajomy bardzo polecał Nissana X-Trail w wersji 4×4 z reduktorem. Sprawne ponoć, pali 10-12L, a dodatkowo tylne siedzenia i bagażnik rozkładają się do równiutkiej powierzchni. Jedyna jego wada jest taka, że… nie sprzedają go w USA :/
A tą Ravką gdzie jeździłeś?