Dziecko w samolocie to nie lada wyzwanie. Pierwszą podróż samolotem moja córka Nina odbyła kilka dni po tym, jak skończyła cztery miesiące. Lot trwał prawie sześć godzin.Wystarczająco, bym mogła powiedzieć, że latanie z dzieckiem to nie jest bułka z masłem.
Gdy przygotowałam się do naszego pierwszego lotu z Niną – lotu z Hiszpanii do Polski – latanie z niemowlakiem było dla mnie prawdziwą terra incognita. Dziecko w samolocie? Ja i dziecko w samolocie? Przepraszam, ale jak? Przecież sama się boję latać!
Nie wiedziałam, jak przygotować się na pierwszy lot z niemowlakiem, co ze sobą zabrać i w jakich ilościach, co zrobić, by moje dziecko nie przeszkadzało innym pasażerom i w ogóle jak przetrwać z moją żywiołową i kapryśną córeczką, której charakter najlepiej oddaje miano high need baby.
Chciałoby się w świat, ale jak?
Przed lotem zrobiłam research i po jakimś czasie miałam tyle informacji, że z pozoru mogłabym napisać doktorat pod tytułem „Dziecko w samolocie”. Jednak wiedza bez praktyki niewiele jest warta. Nie musiałam długo czekać, by zweryfikować ją doświadczeniem.
W tym tekście znajdziecie odpowiedzi na najczęstsze pytania, które trapią rodziców przed pierwszym lotem z dzieckiem:
- Dziecko w samolocie – od kiedy można latać samolotem z niemowlakiem?
- Jak sobie ułatwić podróż samolotem z małym dzieckiem?
- Jak się lata z niemowlakiem w Wizz Air?
- Ile bagażu dla dziecka można zabrać w Wizz Air?
- Jak chronić uszy dziecka w samolocie?
Dziecko w samolocie, czyli nie, nie ma lekko…
Podróż samolotemz niemowlakiem wymaga umiejętności przewidywania sytuacji. Jeśli lecisz w pojedynkę z dzieckiem, to jest kilka tematów, które musisz dobrze ogarnąć, by w dobrym zdrowiu dotrzeć na miejsce i by maluch nie męczył ani Ciebie, ani pozostałych pasażerów. Pierwszy raz leciałam z ciocią i wujkiem Niny, którzy wracali z wakacji, i to była absolutnie bezcenna pomoc.
Pierwszy lot z dzieckiem w samolocie najcudowniej zaplanować tak, by nie lecieć samemu. Ja właśnie skorzystałam z okazji i poleciałam na dwa tygodnie do Polski (potem okazało się, że zostałam do dziś, ale to temat na osobną historię).
Latanie z niemowlakiem – od kiedy można latać?
Większość linii nie pozwala latać wcześniej niż dwa tygodnie po urodzeniu. Niektóre wydłużają ten okres. Zanim kupisz bilet, zadzwoń do linii lotniczych lub ostatecznie sprawdź na ich stronie internetowej i upewnij się, jak wygląda u nich sytuacja.
Czy trzeba kupić bilet dla niemowlaka?
Teoretycznie do dwóch lat nie płacimy. Choć gdy kupowałam w Wizz Air to zapłaciłam dodatkowo, mimo tego, że dziecko leciało na moich kolanach. Ta dodatkowa kwota jest stosunkowo niewielka.
Za bilet zapłacimy wtedy kiedy zabieramy ze sobą na pokład fotelik dla dziecka i chcemy je zamontować na siedzeniu obok, wtedy, logicznie, musimy wykupić drugie miejsce, nawet jeśli dziecko nie ukończyło jeszcze dwóch lat.
Jakie dokumenty są potrzebne, aby latać samolotem z dzieckiem?
Aby polecieć z dzieckiem, potrzebujesz jego paszportu. Tutaj nie ma zmiłuj. Nowe prawo lotnicze jasno mówi, że dziecko musi mieć swój własny dokument tożsamości. To oznacza, że z samym aktem urodzenia nie można latać.
Rodziny monoparentalne, takie jak moja, powinny mieć pisemną zgodę drugiego rodzica na wyjazd za granicę, zgodę sądu na wyjazd za granicę lub postanowienie sądu o tym, że posiadają full custody, czyli drugi rodzic został pozbawiony praw rodzicielskich lub jego prawa w tym względzie zostały ograniczone.
Na lotnisku z niemowlakiem
Na warszawskim lotnisku Okęcie są specjalne pomieszczenia dla matki z dzieckiem, w których znajduje się przewijak, umywalka i fotel do karmienia. To wygodne i ustronne miejsce, z którego warto korzystać. Można tam umyć butelki, przewinąć dziecko, wyrzucić śmieci czy przepakować się i przygotować na dalszy etap podróży. Pomieszczenia te są bardzo wygodne, a ich standard jest bardzo wysoki.
Poruszanie się po lotnisku z dzieckiem i bagażami
Korzystam z nosidełka ergonomicznego Emeibaby, które bardzo polecam. Jest to ergonomiczne nosidełko-chusta, jedyne na rynku, którego można używać od urodzenia aż do dwóch lat.
Moja córka w nosidle Emeibaby – samo dobro dla mnie i dla niej.
Dzięki nosidełku mam wolne ręce – mogę pchać wózek z bagażami, podawać dokumenty, zrobić zakupy czy obsłużyć się w toalecie. Zajmuje niewiele miejsca. Świetnie się sprawdza w domu, gdy chcemy mieć wolne ręce i na spacerze i w samolocie.
Używa się go tylko z przodu i dziecko jest do nas odwrócone buzią, nigdy odwrotnie.
Poza tym ma mnóstwo sprzączek i klamerek, przy okazji posłuży też jako zabawka do samolotu. Dzięki niemu samo wejście na pokład samolotu również będzie łatwiejsze.
Dziecko w samolocie – a wózek?
Nie korzystałam jeszcze z wózka na lotnisku. Dopiero niedawno kupiłam wózek-parasolkę. Dobre jest to, że wózkiem możemy wjechać aż do rękawa samolotu lub pod same schody i dostaniemy go z powrotem po wyjściu z samolotu lub wyląduje na pasie do bagażu specjalnego.
Wózek to świetne rozwiązanie, jeśli mamy ze sobą tylko plecak, bo trudno przecież pchać dziecko i wózek z bagażami jednocześnie, prawda?
Latanie z niemowlakiem w Wizz Air
W listopadzie 2019 roku moja sześciomiesięczna wtedy córeczka poleciała ze mną i z babcią do Barcelony. Głównym celem naszej wizyty było odebranie paszportu córki, bo do tego momentu miała tylko tymczasowy (Ninę urodziłam w Hiszpanii), ale przy okazji zrobiłyśmy sobie również wakacje i trochę pozwiedzałyśmy razem z Babcią, która w Barcelonie była pierwszy raz.

Poleciałyśmy Wizz Airem z Warszawy.
Tutaj, już na etapie kupowania lotów, mogę podrzucić kilka wskazówek:
- Jeśli chcesz zaoszczędzić, to nie warto kupować żadnego dodatkowego bagażu. Leciałam z plecakiem Osprey Kyte 36 wypchanym do granic możliwości oraz torbą na ramię z Decathlonu (około 25 l) i dzieckiem w nosidle, w ręku miałam jeszcze jej poduchę i koc, i może jeszcze jakąś torbę z zakupami. Jeśli jesteś z dzieckiem, to przejdziesz przez bramkę ze wszystkim. Mój bagaż podręczny był naprawdę dużych rozmiarów.
- Przed lotem zadzwoń do linii lotniczych i zapytaj, czy udostępniają montowane do ściany łóżeczko dla niemowlaka. Niestety ja nie zadzwoniłam i żałowałam. Zwłaszcza na długim locie to supersprawa, bo gdy dziecko śpi, możesz odpocząć, zjeść, iść do toalety, skorzystać z chwili wytchnienia lub choćby posprzątać te wszystkie porozrzucane smoczki, zabawki i kawałki jedzenia.
Te linie lotnicze wydały mi się całkiem przyjazne, choć nie zauważyłam żadnych specjalnych udogodnień, to nie było problemu choćby z tym, by poprosić o gorącą wodę.
Dziecko w samolocie – jak chronić uszy
Wycyrkluj porę karmienia tak, aby dziecko jadło podczas startu i lądowania. Żucie i przełykanie rozluźni przewody uszne i odpowietrzy je, co uchroni przed dyskomfortem w uszach dziecka wywołanym zmianą ciśnienia. Może być to jedzenie, picie, smoczek. Start i lądowanie to trudny moment, większość dzieci wtedy płacze. Postaraj się przygotować coś ekstra na tę chwilę.
Co zabrać do samolotu do bagażu podręcznego?
Na blogach są już listy tego, co zabrać do bagażu podręcznego, dodam więc od siebie to, co u nas jest niezbędne:
- warto mieć poduszkę dla dziecka i kocyk– moja córka ma swoją „punię”, na której śpi – to jej przytulanka. Ja akurat wzięłam samą poszewkę, a do środka w samolocie wkładałam moją kurtkę puchową, oszczędzając w ten sposób miejsce,
- smoczki, jeśli dziecko używa,
- oczywiście zestaw do przewijania,
- akcesoria do karmienia, jedzenie i termos – o ciepłą wodę poprosimy stewardessy,
- zamykane torebki na śmieci i resztki jedzenia,
- zabawki do samolotu i książeczki,
- drugą czystą butelkę na mleko.
- warto zabrać garść najpyszniejszych przekąsek.
Z dzieckiem w samolocie. Lecimy do Barcelony.
Pierwszy lot samolotem z niemowlakiem
Pamiętaj, że najlepiej wejść na pokład jako ostatni i wyjść jako pierwsi, dlatego najważniejsza rada jest taka:
- wykup miejsca z przodu samolotu,
- i od razu zadzwoń i zapytaj, czy mają łóżeczko dla niemowlaka i czy mogą je zarezerwować dla Ciebie.
W pierwszym rzędzie mamy więcej miejsca, szybki dostęp do WC i stewardess i ewentualnie – jeśli wcześniej zarezerwujemy i linia oferuje takie udogodnienia – montowaną na ścianie kołyskę.
Latanie z małym dzieckiem samolotem jest wystarczająco skomplikowane, trzeba szukać wszelkich możliwych i udogodnień, by lot sobie ułatwić. Linie lotnicze mają różną politykę i z pewnością są takie, które są bardziej i mniej przyjazne dla rodziców podróżujących z dziećmi. Pierwszy raz może być naprawdę trudny. Dla nas właśnie taki był. Na szczęście ciocia z wujkiem robili wszystko, by Nina nie płakała podczas podróży. Najtrudniej było podczas lądowania.
Lot z Wizz Air był dla nas przyjemny. Samoloty są w porządku. Niestety w Warszawie jak zwykle musieliśmy podjechać busem i biec przez płytę lotniska, co jest mocno niewygodne w złej pogodzie. Fajnie, gdyby można dostać się na pokład samolotu przez rękaw.
Czy macie jakieś swoje sprawdzone patenty na to by podróż z dzieckiem w samolocie była łatwiejsza?